„Z wymarzonej podróży, wróciłam cala i zdrowa. Jak się okazało samolot nie spadł 🙂 Mało tego nawet turbulencji zbytnio nie było. I nawet się nie udusiłam jak wcześniej myslalam hahahahaha. Powietrza było w bród! Wow jak to fajnie ze teraz się z tego sama smieje 🙂 Po 5-letniej przerwie poleciałam. Na pokladzie obeszlo się bez alkoholu i srodków uspokajających. Kiedy przyszlo mi cos głupiego do glowy, jakis strach od razu przypominałam sobie słowa Pana pilota i Pani psychoterapeutki i od razu robilo mi się lepiej :-)”